(Nie) Taka Twoja Uroda – czyli wszystko, co musisz wiedzieć o endometriozie.

autorka: Patrycja Furs 

Endometrioza to schorzenie, które charakteryzuje się obecnością tkanki podobnej do endometrium poza jamą macicy. Jest to choroba, z którą mierzy się nawet od dwóch do trzech milionów Polek, jednak wiedza o niej jest wciąż na bardzo niskim poziomie.  

Endometrioza w skrócie 

Endometrium w jamie macicy co miesiąc narasta i złuszcza się pod wpływem działania hormonów – wówczas mówimy o miesiączce. Endometrioza natomiast polega na występowaniu tkanki podobnej do endometrium poza jamą macicy. W większości przypadków znajduje się w obrębie miednicy mniejszej (jajniki, jajowody, więzadła krzyżowo maciczne, jelito, pęcherz moczowy), ale może wystąpić także na przeponie, w płucach a nawet mózgu czy gałce ocznej. Brzmi nieprawdopodobnie, prawda? A jednak z tą chorobą mierzy się nawet od 2 do 3 milionów Polek. A ja jestem jedną z nich. 

Jakie są objawy endometriozy? 

 Głównym objawem endometriozy są przede wszystkim bolesne (nawet uniemożliwiające codzienne funkcjonowanie!), obfite i często też nieregularne miesiączki. Jednak to nie wszystko. Oprócz tego do objawów zaliczamy: 

  • ból podczas owulacji,
  • ból podczas współżycia,
  • przewlekły ból w miednicy mniejszej,
  • bolesne oddawanie stolca i moczu,
  • niepłodność czy trudności z zajściem w ciążę,
  • problemy ze strony układu pokarmowego: biegunki, zaparcia, wzdęcia,
  • przewlekłe zmęczenie,
  • upławy,
  • bóle głowy,
  • alergie,
  • i inne.

Mniej oczywiste objawy endometriozy 

Endometriozie towarzyszy przewlekły stan zapalny, który powoduje zmęczenie i nadwyrężenie organizmu. Nigdy nie rozumiałam, dlaczego jestem ciągle zmęczona. Bóle brzucha, problemy jelitowe, senność, słaba odporność… dziś już wiem, że to pokłosie endometriozy.  

Jest jeszcze jeden objaw (choć w zasadzie na jego podstawie nie stwierdza się endometriozy): endobelly. Brzmi ciekawie… Czy to jakiś rodzaj tańca brzucha? Niestety rzeczywistość nie jest aż tak ciekawa. Belly – oznacza brzuch, a endo – pochodzi od endometriozy. Kobiety z endometriozą, w tym rzecz jasna ja, mierzymy się z nieprzyjemnym objawem jakim jest endobelly, czyli powiększony, wzdęty, bolesny brzuch. (Więcej o endobelly przeczytasz tutaj) 

Brzuch wygląda czasem jak ciążowy i zdarzyło mi się słyszeć historie od moich czytelniczek, że ktoś myślał, że rzeczywiście są one w ciąży. Nie da się wówczas założyć ulubionych spodni, a nawet jeśli zmieścimy się w nie rano, to po kilku godzinach brzuch będzie jak balon. W mediach społecznościowych wiele kobiet dzieli się zdjęciami swoich endobrzuchów, dążąc do zwiększenia świadomości i przeciwdziałania dominującemu przekonaniu, że „płaski brzuch” jest jedynym standardem piękna. Szukając informacji na temat przyczyn występowania endobelly dowiedziałam się, że może nią być SIBO (zespół rozrostu bakteryjnego jelita cienkiego) i przewlekły stan zapalny. Istotna jest odpowiednia i indywidualna dieta, która choć trochę pomaga złagodzić ten problem. 

Mity wokół endometriozy  

Wydawać by się mogło, że endometrioza to taki “kobiecy problem ginekologiczny” i przecież miesiączka “musi boleć”. Bardzo często lekarze/ki, nie wiedząc co dolega pacjentce, określają to bardzo krzywdzącym stwierdzeniem “Taka Pani uroda”.  

Natomiast wśród znajomych można usłyszeć “Okres to nie choroba, weź tabletkę to ci przejdzie”.  

Na tak silne bóle, jakie występują przy endometriozie często “zwykła” tabletka przeciwbólowa jednak nie pomaga. Co więcej, ból z czasem zaczyna się pojawiać nie tylko podczas menstruacji, ale trwa praktycznie przez większość miesiąca, utrudniając a często wręcz uniemożliwiając normalne funkcjonowanie i wykonywanie codziennych obowiązków. 

Jeśli słyszysz, że “Taka Twoja uroda”, uznaj to za sygnał ostrzegawczy. Ból nie jest urodą, jest objawem! 

Bardzo popularnym mitem dotyczącym endometriozy jest też to, że ciąża leczy. Sama w młodym wieku usłyszałam stwierdzenie “Po ciąży ci przejdzie” podczas doświadczania chyba najbardziej bolesnej miesiączki w swoim życiu. I co? I uwierzyłam, przez co nie szukałam diagnozy i naprawdę myślałam, że tak ma być. Byłam nawet lekko przerażona, że muszę szybko zajść w ciążę żeby nie cierpieć, a przecież wcale nie chciałam mieć szybko dzieci… Usłyszałam ten mit we własnym domu, ale są kobiety, które słyszą to w gabinecie lekarskim! Wizyta u lekarza/ki w związku z dolegliwościami powinna skutkować pełną diagnozą i lepszym zrozumieniem problemu pacjentki, niźli jedynie zaleceniem „Proszę zajść w ciążę”. To szczególnie istotne, gdyż lekarz/ka nie jest świadomy naszej sytuacji finansowej czy naszych planów związanych z rodzicielstwem. 

Jak sobie radzić z objawami endometriozy? 

Endometrioza to choroba przewlekła. Można poddać się operacji laparoskopowej, jeśli to konieczne, ale zawsze jest ryzyko, że choroba powróci. Ponadto, nawet po operacji ból może się nadal utrzymywać, w mniejszym bądź większym stopniu. 

Czy można sobie jakoś radzić z endometriozą na co dzień? Zmienić styl życia, sposób odżywiania? Oczywiście, że tak i to pomaga, co potwierdzają różne badania naukowe! 

Na początku mojej drogi z chorobą czułam się przytłoczona ilością informacji i próbowałam drastycznie zmienić swoją dietę – niestety zrobiłam to nieprawidłowo. Z początku kierujemy się emocjami i lękiem związanymi z chorobą, dlatego ważne, aby wszystko robić na spokojnie. Poniżej zostawię kilka wskazówek, na podstawie tego, jak ja radzę sobie z endometriozą, a więcej możesz znaleźć między innymi w mojej książce. 

Dieta przeciwzapalna 

Dieta przeciwzapalna stanowi istotny element radzenia sobie z endometriozą i powinna być spersonalizowana przez doświadczonego dietetyka. Warto wziąć pod uwagę nie tylko obecność endometriozy, ale także inne choroby jakie mamy, ewentualne alergie i nietolerancje pokarmowe, a także ogólną kondycję układu pokarmowego. Niejednokrotnie konfrontując się z silnymi dolegliwościami bólowymi, sięgamy po znaczne ilości środków przeciwbólowych, co potencjalnie może wpływać negatywnie na stan układu pokarmowego.  

W Internecie, niestety, łatwo natknąć się na mnóstwo sprzecznych informacji dotyczących diety, co tylko potęguje uczucie przytłoczenia. Wobec tego, istotne jest, aby bazować na wiedzy i doświadczeniu zaufanych specjalistów/ek. 

Omawiając ogólne zasady odżywiania w endometriozie mogę powiedzieć, że warto włączyć do diety: warzywa (zwłaszcza zielonolistne), owoce jagodowe, tłuste ryby morskie, orzechy włoskie, pestki i nasiona, przyprawy (kurkuma, oregano, cynamon cejloński, kardamon), pełnoziarniste produkty (pieczywo na zakwasie, pełnoziarniste makarony), rośliny strączkowe, kiełki, zieloną herbatę. Im bardziej kolorowy talerz tym lepiej! 

Ograniczyć warto: żywność przetworzoną, fast foody, słodycze, cukier, alkohol, używki, słone przekąski, słodzone napoje, czerwone mięso i przetwory z czerwonego mięsa. 

Co oprócz diety? 

Jako kobieta z endometriozą, oprócz diety przeciwzapalnej, staram się także ograniczać stres, stosować techniki relaksacyjne, mindfulness, ćwiczenia oddechowe, suplementację  (zwłaszcza kwasami Omega 3). Poza tym jestem aktywna fizycznie, co wpływa ogólnie na poprawę samopoczucia. 

Zauważyłam, że szczególnie niekorzystny jest dla mnie siedzący tryb życia – wówczas moje jelita od razu gorzej pracują i pojawiają się bóle. Istotny jest także odpowiednio długi i dobrej jakości sen oraz higiena snu, bowiem melatonina jest silnym antyoksydantem.,  

Korzystałam także z fizjoterapii uroginekologicznej i jestem cztery lata po laparoskopii. Stosuje obok tego też leczenie hormonalne. 

Obecnie jestem w psychoterapii, która pozwala mi zrozumieć emocje i pracować nad różnymi schematami, które przez lata wypracowałam jako DDA i DDD.  

Poza tym depresja i lęk bardzo często występują wśród endokobiet, co potwierdzają badania naukowe. Zdrowiem psychicznym też warto się więc zaopiekować, tym bardziej mierząc się na co dzień z chorobą przewlekłą. 

Mogę powiedzieć, że zrównoważony tryb życia pomaga mi żyć komfortowo mimo endometriozy. Istotne jest działanie na wielu płaszczyznach i uzbrojenie się w cierpliwość, bo efekty zmiany stylu życia nie pojawią się z dnia na dzień.  

Wierzę, że dzięki temu artykułowi udało mi się rzucić światło na chorobę jaką jest endometrioza, a osoby nią dotknięte znajdą w nim wsparcie, zrozumienie i inspirację do tego, by dbać o swoje zdrowie fizyczne i psychiczne, pomimo codziennych wyzwań. Endometrioza, to nie tylko „kobiecy problem ginekologiczny”, ale złożona i przewlekła choroba, której objawy obejmują nie tylko bolesne miesiączki, ale także szereg innych dolegliwości. Ten ból nie jest wymyślony – jest jak najbardziej realny.  

Dziękuję za Waszą uwagę, a wszystkim kobietom borykającym się z endometriozą – trzymajcie się silnie. A jeśli masz w swoim otoczeniu osobę chorującą na endometriozę, okaż jej wsparcie. 

Bibliografia: 

  1. Dr. Sylvia Mechsner, Endometriose. ZS VERLAG 2021. 
  2. Radowicki Stanisław, Szyłło Krzysztof, Diagnostyka i leczenie. Wrocław, 2016. s. 66-69.
  3. Abramiuk M, Mertowska P, Frankowska K, et al. How Can Selected Dietary Ingredients Influence the Development and Progression of Endometriosis?. Nutrients. 2024;16(1):154. Published 2024 Jan 2. doi:10.3390/nu16010154
  4. Yalçın Bahat, P., Ayhan, I., Üreyen Özdemir, E., İnceboz, Ü., & Oral, E. (2022). Dietary supplements for treatment of endometriosis: A review. Acta bio-medica : Atenei Parmensis, 93(1), e2022159. https://doi.org/10.23750/abm.v93i1.11237
  5. Helbig M, Vesper AS, Beyer I, Fehm T. Does Nutrition Affect Endometriosis? Geburtshilfe Frauenheilkd. 2021 Feb;81(2):191-199. doi: 10.1055/a-1207-0557. Epub 2021 Feb 8. PMID: 33574623; PMCID: PMC7870287.
  6. Khanaki K, Nouri M, Ardekani AM, Ghassemzadeh A, Shahnazi V, Sadeghi MR, Darabi M, Mehdizadeh A, Dolatkhah H, Saremi A, Imani AR, Rahimipour A. Evaluation of the relationship between endometriosis and omega-3 and omega-6 polyunsaturated fatty acids. Iran Biomed J. 2012;16(1):38-43. doi: 10.6091/ibj.1025.2012. PMID: 22562031; PMCID: PMC3614254.
  7. Gao M, Koupil I, Sjöqvist H, et al. Psychiatric comorbidity among women with endometriosis: nationwide cohort study in Sweden. Am J Obstet Gynecol. 2020;223(3):415.e1-415.e16. doi:10.1016/j.ajog.2020.02.033

O mnie  

Patrycja Furs 

Patrycja Furs jest absolwentką Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu. Prowadzi bloga „EndoDziewczyna” oraz jest autorką książki “Przewodnik po endometriozie. Jak wrócić do zdrowia za pomocą diety, mindfulness i zrównoważonego stylu życia”. Sama od lat zmaga się z endometriozą. 

 

 

 

 


Przejdź do sekcji głównej